Witajcie moi drodzy testerzy 🙂 Kolejny wpis wprowadzi w was w nowy rozdział wiedzy dotyczącej testowania. Rozpoczniemy dzisiaj cykl wpisów na temat Poziomów Testowania. W ich skład wchodzą Testy Modułowe, Testy Integracyjne, Testy Systemowe oraz Testy Akceptacyjne. Wszystkie te poziomy łączy kilka cech wspólnych. Dla każdego z nich możemy określić cele ogólne testów, ich podstawę, zagadnienia czyli to co jest testowane, błędy, jarzma testowe oraz narzędzia i środowiska. Jak się domyślacie na pierwszy ogień weźmiemy sobie temat testów modułowych.

 

 

Testy modułowe bądź jednostkowe są testami na najniższym poziomie. Zapytasz się co to znaczy? Oznacza to nic innego jak testowanie każdej metody, funkcji, klasy, modułu czy elementu w pojedynczy sposób. Niezbędne jest do tego odpowiednie podejście, każdy z tych elementów musi być potraktowany przez nas w sposób odosobniony. Nie interesuje nas cała aplikacja, tylko ten konkretny, niezależny i pojedynczy element. Poprzez taki rodzaj fragmentaryzacji jesteśmy w stanie wykryć usterki na bardzo wczesnym poziomie. Poprawia się wówczas nie tylko cały fundament aplikacji, ale również jakość, czyli to na czym nam zależy najbardziej. Czym jest program pisany przez najlepszych programistów, ale nie nadający się dla użytkownika z powodu zbyt niskiej jakości utworzonego programu?

Na samym początku wymieniłam kilka elementów, które są cechą wspólną dla każdego z poziomu testowania. Pewnie nawet nie zauważyliście, ale już kilka z nich zostało poruszonych. W poprzednim akapicie określiliśmy już cel testowania modułowego, ale to nie wszystko. Czy zauważyliście również, czym jest podstawa w testach modułowych? Oczywiście, możecie na to bez problemu odpowiedzieć, jeśli przeczytaliście tekst kilka linijek wyżej. Do podstawy testów modułowych zaliczamy nic innego jak:

  •  wymagania na moduły
  •  szczegółowy projekt oraz
  •  kod

To wszystko świetnie tłumaczy nam sylabus ISTQB. Kolejną cechą są zagadnienia, które także już zostały opisane. Przedmiotami testów są oczywiście moduły, metody, funkcje klasy, programy i wiele innych rzeczy, jakie możemy przetestować w sposób niezależny od całej aplikacji. Jarzma testowe, czyli zaślepki i sterowniki wspierają nas w wykonaniu testów. W skład testów modułowych wchodzą nie tylko testy funkcjonalne, ale również elementy zawarte w testach niefunkcjonalnych (czym są testy funkcjonalne i niefunkcjonalne dowiecie się dokładnie w kolejnych wpisach). Niektóre atrybuty niefunkcjonalne występujące w testach modułowych to:

  • wycieki pamięci -> stopień wykorzystania zasobów
  • odporność
  • pokrycia decyzji -> testy strukturalne

Bardzo częstym działaniem przy testowaniu modułowym jest stworzenie i automatyzacja przypadków testowych. „Najpierw testuj” -> tak nazywa się ten typ podejścia do testów. W sylabusie ISTQB znajdziemy również drugą zamienną nazwę -> „Wytwarzanie sterowane testowaniem”.

Mam nadzieję, że pomogłam wam chociaż trochę zrozumieć praktyczne oraz teoretyczne zagadnienie testowania modułowego. Jeśli macie jakieś pytania, uwagi piszcie śmiało w komentarzach i dzielcie się swoją wiedzą na ten temat.

Skomentuj Testerka Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

  • Janusz
    20 grudnia, 2016 o 8:08 pm

    Gratuluje wiedzy i doświadczenia !

  • Natalka
    21 grudnia, 2016 o 2:01 pm

    Jesteś bardzo inteligentną osobą. Post jest bardzo fajnie napisany. Ja nie mam żadnej wiedzy na ten temat. Pozdrawiam !

  • 21 grudnia, 2016 o 6:19 pm

    Pierwszy raz słyszę o rodzajach testowania. Chętnie poczytam jeszcze kilka postów na ten temat.

  • jarek
    21 grudnia, 2016 o 7:20 pm

    Super dużo wiesz na temat i umiesz ciekawie pisać, nie mój trochę świat ale gratulacje za innowacyjny blog tematyczny.

  • 22 grudnia, 2016 o 1:34 pm

    Ciekawy wpis, nie wiedziałam, że testowanie ma aż tyle różnych etapów.
    magdazarek.blogspot.com 🙂

  • 22 grudnia, 2016 o 2:33 pm

    Bardzo ciekawy post. Gratulacje pomysłu na tak wspaniały blog

  • Katarzyna
    29 października, 2017 o 4:38 pm

    Czy zamiast „Wytwarzanie sterowane oprogramowaniem” nie powinno być „Wytwarzanie sterowane testami” z angielskiego TDD (test driven development)? Ideą takiego podejścia jest właśnie „najpierw testuj” – przypadki testowe są przygotowywane i często automatyzowane zanim powstanie oprogramowanie. Czy jednak miałaś na myśli coś innego? Ja dopiero się uczę testowania więc może źle zrozumiałam ten fragment.

    • Testerka
      31 października, 2017 o 7:53 am

      Oczywiście masz rację powinno być : Wytwarzanie sterowane testowaniem. Szybciej pisałam niż myślałam 😛 Błąd poprawiony i dzięki za czujność 🙂

  • Karola
    10 listopada, 2017 o 11:29 am

    Hej, trochę się pogubiłam, bo na razie znam tylko teorię, ale czy testów jednostkowe nie przeprowadzają zazwyczaj programiści? Bo ja zrozumiałam to tak od znajomego programisty, że oni je piszą/wykonują od razu podczas pisania swojego kodu ?

    • Testerka
      12 listopada, 2017 o 10:01 pm

      Cześć,

      Tak masz rację testy jednostkowe są domeną deweloperów, jednak nie jest to zasadą. Tester, który ma wiedzę na temat programowania, posiada dostęp do narzędzi deweloperskich oraz do kodu może również wykonywać ten rodzaj testów. Wszystko zależy od projektu oraz jakie zadania będą Ci przydzielone. Spotkałam się z testerami którzy wykonywli ten tym testów.

      Pozdrawiam 🙂

Ten serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub odczyt wg ustawień przeglądarki. Więcej
Zgoda